Na spotkaniu byli: Zdzisław, Jarek, Wiesiu, Jan, Bartek, Wojtek, Darek, Ula, Terenia i Małgorzata. Spotkanie rozpoczęliśmy tradycyjnie modlitwą, którą poprowadził Zdzisław. Sprawy organizacyjne zdominowało dzisiaj szkolenie, które było zaplanowane już kilka miesięcy temu, a teraz szczęśliwie odbędzie się w najbliższy piątek - 17 maja. Wezmą w nim udział, oprócz osób stanowiących trzon grupy Gedeon, również członkowie Stowarzyszenia "Wędka". Wojtek, pomysłodawca i współtwórca "Wędki" miał dzisiaj okazję zapytać nas, dlaczego przychodzimy na naszą grupę wparcia? Chciałby się dowiedzieć, jakie osobiste motywy ma każdy z nas. Tym, co było wspólne dla każdej z naszych wypowiedzi, była osoba Jezusa Chrystusa i możliwość obcowania ze Słowem Bożym, jako zasadnicze wartości wspólnych spotkań grupy Gedeon. Po naszych "wynurzeniach", również Wojtek opisał swoją drogę do Jezusa i przybliżył historię powstania Stowarzyszenia "Wędka".
Po krótkiej przerwie, zaśpiewaliśmy trzy pieśni na chwałę Pana.
Jan przygotował rozważania Słowa Bożego z Nowego Testamentu:
Ewangelia Jana 6, 31-47
Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: Chleb z nieba dał im, aby jedli. Wtedy rzekł im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale Ojciec mój daje wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chleb Boży to ten, który z nieba zstępuje i daje światu żywot. Wtedy rzekli do niego: Panie! Dawaj nam zawsze tego chleba! Odpowiedział im Jezus: Ja jestem chlebem żywota; kto do mnie przychodzi, nigdy łaknąć nie będzie, a kto wierzy we mnie, nigdy pragnąć nie będzie. Lecz powiedziałem wam: Nie wierzycie, chociaż widzieliście mnie. Wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie, a tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz; zstąpiłem bowiem z nieba, nie aby wypełniać wolę swoją, lecz wolę tego, który mnie posłał. A to jest wola tego, który mnie posłał, abym z tego wszystkiego, co mi dał, nic nie stracił, lecz wskrzesił to w dniu ostatecznym. A to jest wola Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w niego, miał żywot wieczny, a Ja go wzbudzę w dniu ostatecznym. Wtedy Żydzi szemrali przeciwko niemu, iż powiedział: Ja jestem chlebem, który zstąpił z nieba. I mówili: Czy to nie jest Jezus, syn Józefa, którego ojca i matkę znamy? Jakże więc teraz może mówić: Z nieba zstąpiłem? Wtedy Jezus odpowiedział i rzekł im: Nie szemrajcie między sobą! Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który mnie posłał, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Napisano bowiem u proroków: I będą wszyscy pouczeni przez Boga. Każdy, kto słyszał od Ojca i jest pouczony, przychodzi do mnie. Nie jakoby ktoś widział Ojca; Ojca widział tylko Ten, który jest od Boga. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto wierzy we mnie, ma żywot wieczny.
Sedno naszej wiary, to przyjście do Jezusa i zaufanie Mu.
Jezus, każdego, kto do Niego przychodzi, nie wyrzuci precz, a kto Mu ufa, ma życie wieczne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz