piątek, 8 września 2017

"Więcej niż sen"

Dzisiejszą grupę prowadził Jan i rozpoczął ją tradycyjnie modlitwą, dziękując Bogu za możliwość spotkania się i prosząc o Boże prowadzenie. 
W naszej małej salce, zgromadziliśmy się w składzie: Wiesław, Małgorzata, Jan, Darek, Piotr, Aneta, Teresa i Wiesława. 
Po dłuższej nieobecności pojawił się nareszcie Wiesław, więc z tym większą radością mogliśmy zaśpiewać wraz z nim, na chwałę Pana, kilka naszych ulubionych pieśni.

Niedawno skończyły się wakacje, a my już planujemy przyszłoroczne wojaże! Janek poprosił Małgorzatę, żeby w kilku słowach zachęciła obecnych do przyszłorocznego wyjazdu w Bieszczady. Ale spróbujcie opisać słowami to uczucie wolności, kiedy po długim marszu w górę, nagle naszym oczom ukazuje się bezkres zieleni, aż po horyzont i czujemy się jak na dachu świata! Tego trzeba doświadczyć samemu ;) 
Widok o zachodzie słońca z Połoniny Caryńskiej w kierunku Chmiela

Dariusz natomiast, zaprosił nas już teraz, na jutrzejszy piknik w Przysieku z okazji Święta Ziemniaka:


Potem był czas na tradycyjną rundkę: jak minął tydzień. 
Po dziesięciominutowej przerwie Janek, odtworzył film zatytułowany: "Więcej niż sen", a opowiadający historię muzułmanina, który został powołany przez Jezusa. "Szukaj prawdziwego Boga i Jemu powierz wszystkie swoje problemy" - te znaczące słowa wypowiada bohater filmu na zakończenie. 

Do samodzielnego rozważania i radowania się Słowem Bożym, Janek zaproponował abyśmy przeczytali w zaciszu domowym: 

Psalm 37 
Dawidowy. Nie gniewaj się na niegodziwych, Nie zazdrość tym, którzy czynią nieprawość. Bo uschną szybko jak trawa I zwiędną jak zielona murawa. Zaufaj Panu i czyń dobrze, Mieszkaj w kraju i dbaj o wierność! Rozkoszuj się Panem, A da ci, czego życzy sobie serce twoje! Powierz Panu drogę swoją, Zaufaj mu, a On wszystko dobrze uczyni. Wyniesie jak światło sprawiedliwość twoją, A prawo twoje jak słońce w południe. Zdaj się w milczeniu na Pana i złóż w nim nadzieję. Nie gniewaj się na tego, któremu się szczęści, Na człowieka, który knuje złe zamiary! Zaprzestań gniewu i zaniechaj zapalczywości! Nie gniewaj się, gdyż to wiedzie do złego... Bo niegodziwcy będą wytępieni, Ci zaś, którzy pokładają nadzieję w Panu, odziedziczą ziemię. Jeszcze trochę, a nie będzie bezbożnego; Spojrzysz na miejsce jego, a już go nie będzie. Lecz pokorni odziedziczą ziemię I rozkoszować się będą obfitym pokojem. Bezbożny źle myśli o sprawiedliwym I zgrzyta na niego zębami. Ale Pan śmieje się z niego, Bo widzi, że nadchodzi dzień jego. Bezbożni dobyli miecza i napinają łuk swój, Aby powalić ubogich i biednych, Aby wymordować tych, którzy idą drogą prawą, Lecz miecz ich wbije się w ich własne serca, A łuki ich będą połamane. Lepsza jest odrobina u sprawiedliwego, Niż mnóstwo dostatków u bezbożnych. Bo ramiona bezbożnych będą połamane, Ale sprawiedliwych Pan podeprze. Pan troszczy się o dni niewinnych, Przeto dziedzictwo ich trwać będzie na wieki. Nie będą zawstydzeni w złym czasie, A w dniach głodu będą nasyceni. Zaiste, bezbożni wyginą, A nieprzyjaciele Pana są jak ogień w piecu, zniszczeją, pójdą z dymem. Bezbożny pożycza i nie oddaje, Sprawiedliwy zaś lituje się i rozdaje. Bo ci, którym On błogosławi, posiądą ziemię, A ci, których On przeklina, będą wytępieni. Pan kieruje krokami męża, Wspiera tego, którego droga mu się podoba. Choćby się potknął, nie przewróci się, Gdyż Pan podtrzyma go ręką swoją. Byłem młody i zestarzałem się, A nie widziałem, żeby sprawiedliwy był opuszczony, Ani potomków jego żebrzących chleba. Codziennie lituje się i pożycza, A potomstwo jego jest błogosławione. Stroń od złego i czyń dobrze, A zawsze będziesz mieszkał bezpiecznie. Bo Pan miłuje prawo I nie opuszcza swoich wiernych, Na wieki ich strzeże; Potomstwo bezbożnych zaś będzie wytępione. Sprawiedliwi posiądą ziemię I zamieszkają w niej na wieki. Usta sprawiedliwego wypowiadają mądrość, A jego język głosi prawo. Nauka Boga jego jest w sercu jego, Kroki jego nie chwieją się. Bezbożny czyha na sprawiedliwego I szuka sposobu, aby go zabić. Pan nie zostawi go w ręku jego I nie dopuści, by przegrał sprawę w sądzie. Miej nadzieję w Panu i strzeż drogi jego, A On cię wywyższy, abyś odziedziczył ziemię! Ujrzysz zagładę bezbożnych! Widziałem okrutnego bezbożnika, Rozpierającego się jak cedr Libanu. Ale przeminął i nie ma go, Szukałem go, ale nie można było go znaleźć. Przeto wzoruj się na niewinnym i popatrz na prawego, Bo przyszłość należy do męża pokoju. Natomiast przestępcy zginą pospołu, Potomstwo bezbożnych będzie wytępione. Zbawienie sprawiedliwych przychodzi od Pana, On jest ich obroną w czasie niedoli. Pan wspomaga ich i ratuje; Ratuje ich od bezbożnych i wybawia, Bo w nim szukali schronienia.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz