wtorek, 11 października 2011

Przymierze człowieka z Bogiem (cz. 2)

W ten wtorek skupiliśmy się na wspominaniu, a trochę "rozkminianiu" sobotniego pikniku w salce kominkowej w KECH. Był to nasz ostatni piknik z grillowaniem w tym roku i chyba najmniej udany ze względu na niedoróbki organizacyjne, które nie powstały z naszej winy, ale odcisnęły się piętnem na jakości spotkania. Jednak zarówno to spotkanie jak i wszystkie inne czegoś nas nauczyło. Zapewne tolerancji, zrozumienia, a przede wszystkim panowania nad emocjami.
Potem przyszła kolej na wspominanie minionego tygodnia.
Zdzisław ma dużo pracy, zabiegany zaangażowany i zawikłany w różne sprawy różnych ludzi, którzy mają swoje ciężkie nieraz problemy, stara się potem to wszystko odreagować w modlitwie i ciszy swojej "jaskini" do której wraca późno po ciężkim dniu.
Każdy z obecnych powiedział krótko o sobie, tak że wszyscy mieli swoje pięć minut i w ten sposób doszliśmy do czasu oddanemu Jankowi na Boże Słowo. Tak jak obiecał, przygotował rozważanie na temat Nowego Przymierza.

Człowiek jest słaby i dlatego zrywa umowę z Bogiem. Bóg chciał, aby Jego przymierze z człowiekiem było trwałe.

List do Hebrajczyków 8, 7
(7) Gdyby bowiem pierwsze przymierze było bez braków, nie szukanoby miejsca na drugie.

List do Hebrajczyków 9, 11-14
(11) Lecz Chrystus, który się zjawił jako arcykapłan dóbr przyszłych, wszedł przez większy i doskonalszy przybytek, nie ręką zbudowany, to jest nie z tego stworzonego świata pochodzący, (12) wszedł raz na zawsze do świątyni nie z krwią kozłów i cielców, ale z własną krwią swoją, dokonawszy wiecznego odkupienia. (13) Bo jeśli krew kozłów i wołów oraz popiół z jałowicy przez pokropienie uświęcają skalanych i przywracają cielesną czystość, (14) o ileż bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego ofiarował samego siebie bez skazy Bogu, oczyści sumienie nasze od martwych uczynków, abyśmy mogli służyć Bogu żywemu.

Istotą ostatniego Przymierza człowieka z Bogiem, poprzez ofiarę Chrystusa, jest to, że Jego Święta Krew oczyszcza nas. Dzieje się tak jedynie dzięki ofierze Chrystusa i żadne działanie człowieka, ani jego uczynki, ani jego pokuta, nie mają takiej mocy. Ofiary czynione ze zwierząt: krew kozłów i baranów nie mogły zmienić naszej natury i uwolnić nas od winy, słabości.

Zapowiedź Nowego Przymierza znajdujemy już w Starym Testamencie:

Księga Jeremiasza 31, 33
(33) lecz takie przymierze zawrę z domem izraelskim po tych dniach, mówi Pan: Złożę mój zakon w ich wnętrzu i wypiszę go na ich sercu. Ja będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem.

Człowiek, który ma wewnętrzne przekonanie o słuszności woli Bożej, nie czuje zewnętrznego przymusu, tylko wewnętrzną potrzebę, chęć, pragnienie, aby ją wypełnić. To Bóg umieszcza w naszym wnętrzu takie nowe prawo.

Księga Jeremiasza 31, 34
(34) I już nie będą siebie nawzajem pouczać, mówiąc: Poznajcie Pana! Gdyż wszyscy oni znać mnie będą, od najmłodszego do najstarszego z nich - mówi Pan - odpuszczę bowiem ich winę, a ich grzechu nigdy nie wspomnę.

Widocznym efektem tego Przymierza jest nasza pewność przebaczenia grzechu przez Boga i wiara w to, że ofiara Jezusa Chrystusa zgładziła grzech.
Znakiem tego Przymierza jest działanie Ducha Świętego.

1 komentarz:

  1. Mądry post. Chociaż człowiek wiele razy odwraca się od Boga, Bóg nigdy nie odwraca się człowieka. Do końca na niego czeka. Pozdrawiam serdecznie, z Panem Bogiem!

    OdpowiedzUsuń