piątek, 7 czerwca 2013

Ludzka i Boża sprawiedliwość

Na dzisiejszą grupę przybyli: Jan, Terenia, Małgorzata, Darek, Jan, Teresa, Arek, Wiesiu, Bartek, Krystyna. Spotkanie prowadził Jan, a rozpoczęliśmy je tradycyjnie modlitwą, którą głośno wypowiedział Bartek. Na początek Jan podzielił się z nami wrażeniami z Konferencji "Razem dla Ewangelii", która odbyła się w Spale. Małgorzata trafiła w sieci na poruszające świadectwo Dobromira Maka Makowskiego. Jezus uwolnił go od przymusu kradzieży, od zniewolenia przez narkotyki, zabrał z jego serca nienawiść do rodziców, którzy go krzywdzili, dając w zamian miłość, szacunek i przebaczenie. Teraz Dobromir głosi Dobrą Nowinę rapując na ulicach, w szkołach, w domach dziecka i wszędzie tam, gdzie mogą być zagubione dzieci. Takie same, jak on kiedyś, potrzebujące mądrego prowadzenia, troskliwej uwagi i miłości, aby mogły rozwijać się tak, jak tego pragnie dla nich, Dobry Tatuś Bóg.
Najwięcej do podzielenia się z nami miała Krystyna, chociaż nie zamierzała zdawać relacji z tych kilku tygodni, kiedy nie było jej na grupie.
Po przerwie zaśpiewaliśmy kilka pieśni, a kiedy wybrzmiały ostatnie akordy Wiesiowej gitary, Jan rozpoczął rozważanie Słowa Bożego. Dzisiaj zastanowimy się nad tym, jak my, ludzie chcemy poprawiać Pana Boga, bo nie ma w nas zgody na to, co nas w życiu spotyka.

Ewangelia Mateusza 13, 24-30
Inne podobieństwo podał im, mówiąc: Podobne jest Królestwo Niebios do człowieka, który posiał dobre nasienie na swojej roli. A kiedy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel i nasiał kąkolu między pszenicę, i odszedł. A gdy zboże podrosło i wydało owoc, wtedy się pokazał i kąkol. Przyszli więc słudzy gospodarza i powiedzieli mu: Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swojej roli? Skąd więc ma ona kąkol? A on im rzekł: To nieprzyjaciel uczynił. A słudzy mówią do niego: Czy chcesz więc, abyśmy poszli i wybrali go? A on odpowiada: Nie! Abyście czasem wybierając kąkol, nie powyrywali wraz z nim i pszenicy. Pozwólcie obydwom róść razem aż do żniwa. A w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw kąkol i powiążcie go w snopki na spalenie, a pszenicę zwieźcie do mojej stodoły.

Jezus sam tłumaczy to podobieństwo, kilka wierszy dalej.

Ewangelia Mateusza 13, 36-43
Wtedy rozpuścił lud i poszedł do domu. I przystąpili do niego uczniowie jego, mówiąc: Wyłóż nam podobieństwo o kąkolu na roli. A On odpowiadając, rzekł: Ten, który sieje dobre nasienie, to Syn Człowieczy. Rola zaś, to świat, a dobre nasienie, to synowie Królestwa, kąkol zaś, to synowie Złego. A nieprzyjaciel, który go posiał, to diabeł, a żniwo, to koniec świata, żeńcy zaś, to aniołowie. Jak tedy zbiera się kąkol i pali w ogniu, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle swoich aniołów i zbiorą z Królestwa jego wszystkie zgorszenia, i tych, którzy popełniają nieprawość, i wrzucą ich do pieca ognistego; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wtedy sprawiedliwi zajaśnieją jak słońce w Królestwie Ojca swego. Kto ma uszy, niechaj słucha!

Dobre nasienie, to obecność Boża w każdym miejscu na ziemi i w każdym czasie. Ludzie mogą mieć społeczność z Bogiem na całej ziemi już od wielu pokoleń. Jego Miłość i Łaska są wszędzie dostępne, ale jednocześnie wszędzie możemy natknąć się na zło, doświadczyć choroby, biedy, niesprawiedliwości. Dla niektórych istnienie zła na ziemi, ma być dowodem na to, że Boga nie ma, bo gdyby był, mówią, to nie pozwoliłby na to. Każdy człowiek jest grzeszny - z gruntu zły, ale aż pali się, żeby wprowadzać sprawiedliwość. Ludzie chcą "pomagać" Panu Bogu i mówią:
- Panie, widać, że nad tym nie panujesz, bo chwasty przerastają całą pszenicę. Może więc my zrobimy z tym porządek i wyrwiemy te chwasty! Bóg jednak zabrania wyrywać człowiekowi chwasty, bo robiąc to, sam sobie zrobi krzywdę. Zło jest częścią tego świata, a Bóg, który sprawuje kontrolę nad wszystkim, doskonale o tym wie. Wie również, że nadejdzie czas żniwa, kiedy w pełni zajaśnieje Boża sprawiedliwość.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz