Dzisiejsze spotkanie prowadzone przez Małgorzatę, rozpoczął Wiesiu wspólną modlitwą i kilkoma pieśniami, które zaśpiewaliśmy razem.
Jan mówił dziś o samodzielności, zarówno tej, kiedy dorastamy w naszych rodzinnych domach, jak i o duchowej samodzielności. Duchowo rodzimy się mocą Ducha Świętego, nie zaś własnym wysiłkiem. Duch Święty uczy nas stawiać pierwsze kroki:
List do Rzymian 8, 14 – 17
Bo ci, których Duch Boży prowadzi, są dziećmi Bożymi. Wszak nie wzięliście ducha niewoli, by znowu ulegać bojaźni, lecz wzięliście ducha synostwa, w którym wołamy: Abba, Ojcze! Ten to Duch świadczy wespół z duchem naszym, że dziećmi Bożymi jesteśmy. A jeśli dziećmi, to i dziedzicami, dziedzicami Bożymi, a współdziedzicami Chrystusa, jeśli tylko razem z nim cierpimy, abyśmy także razem z nim uwielbieni byli.
Dziećmi Bożymi stajemy się przez wiarę w Jezusa Chrystusa.
List do Rzymian 3, 26
dla okazania sprawiedliwości swojej w teraźniejszym czasie, aby On sam był sprawiedliwym i usprawiedliwiającym tego, który wierzy w Jezusa.
Moc rodziców polega na tym, że inwestując w dzieci za młodu, umieją oczekiwać na owoce swej pracy, które stają się ich udziałem we właściwym czasie.
I List Piotra 5, 6
Ukórzcie się więc pod mocną rękę Bożą, aby was wywyższył czasu swego.
Bóg chce, abyśmy stawali się samodzielni.
Drugą część spotkania poświęciliśmy na podzielenie się tym, co wydarzyło się w życiu każdego z nas w ubiegłym tygodniu. Oprócz Jana, Wiesia, Ani i Tereni, którzy regularnie uczestniczą w spotkaniach, ucieszyła nas obecność Patryka, po raz kolejny obecnego na naszej grupie wsparcia. Udział w spotkaniu każdego z nas, jest zachętą dla pozostałych uczestników.
Jan zakończył spotkanie modlitwą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz