wtorek, 27 marca 2012

Spotkanie

Na spotkaniu obecni byli Danka, Jacek, Małgosia, Zdzisław, Janek, Wiesiu i Krystyna. Po modlitwie pośpiewaliśmy trochę i zawsze jest to bardzo miły akcent naszych spotkań. Fajnie jest też pogadać sobie, jak tam minął tydzień, choć nie zawsze każdy ma ochotę na takie wynurzenia. Danka jednak miała i powiedziała, że czuje się dobrze. Ma też nadzieję na przyjście syna na naszą grupę.
Wiesiowi czytanie Pisma Świętego daje ukojenie i nadzieję, bo Bóg może wszystko. Zadowolony jest ze sprzętów muzycznych, które zakupił. Pokazywał nam zdjęcia z Kluszkowic i z Łodzi z Bogusią i jej synem, czym wywołał spore zainteresowanie i komentarze szczególnie ze strony Zdzisława.
Jacek tydzień bez wzlotów i upadków. Ma wielkie zadowolenie ze współpracy z księgarnią Szaron. Otrzymał piękny egzemplarz Biblii, którą każdemu poleca.
Darek jest wzruszony spotkaniem w niedzielę, poświęconym babci Osińskiej, która zmarła w zeszłym tygodniu. Małgosia zmęczona jest pracą. Zadowolenie daje jej rozpoczęcie "sezonu rowerowego". Grzegorz bardzo dużo i długo pracuje, na co Małgosia, zapytała go, czy za dożo na siebie nie bierze i potem trudno mu to będzie udźwignąć.
Zdzisław przestrzegał wszystkich przed niedopełnieniem spraw różnych, a dotyczących płacenia np. rachunków, przed którymi nie uciekniemy. Nie płacenie mści się potem kłopotami, których by można było uniknąć, gdyby nie nasze pijane kroki. Z drugiej strony, Zdzisław czasem jest nadgorliwy i to też niedobrze, ogólnie pokajał się bardzo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz