piątek, 9 stycznia 2015

Nasze myśli

Dzisiejsze spotkanie poprowadził Jan, a brali w nim udział: Zdzisław, dwie Teresy, Wiesław, Jarek, Dariusz, Michał i Małgorzata.

Na początku była tradycyjna rundka, która tym razem trochę się przedłużyła. Bo skoro jest potrzeba zajęcia się konkretnym problemem jednej osoby, lub określonym tematem, to poświęcamy na to odpowiednią ilość czasu i uwagi. Właśnie po to jest grupa wsparcia, abyśmy sobie nawzajem służyli. 

Czytając dzisiaj Słowo Boże, Janek dał nam do myślenia o naszych ... myślach ;) Wzięliśmy pod lupę to, co dzieje się w naszych głowach i jaki to ma wpływ na naszą wiarę i wzrost duchowy.
"Wiara to rzeczywistość wyrażana zgodnie z naszym myśleniem"

Psalm 139, 1 - 2 
Panie, zbadałeś mnie i znasz. Ty wiesz, kiedy siedzę i kiedy wstaję. Rozumiesz myśl moją z daleka. 

W trzech fragmentach z Ewangelii, poznaliśmy przykłady takich ludzkich myśli, które Jezus ujawnił.

Ewangelia Łukasza 4, 16 – 29

Czytając ten fragment widzimy, że Jezus poznał myśli tych ludzi, do których przemawiał, a którzy nie chcieli Go słuchać, bo był im znany i znali też Jego rodzinę.
Podobnie i w naszym życiu może się pojawić taka pokusa niechętnego przyjmowania Słowa Bożego. Szczególnie, kiedy wydaje się nam, że już wszystko wiemy o Bogu, o kościele i o sobie.
Człowiek uzależniony też najczęściej nie przyjmuje pomocy od ludzi ze swojego najbliższego otoczenia. Myśli sobie, co mi po radach kogoś, kto sam jest słaby, ma swoje ułomności i wady. Słowa osoby, która w jego oczach nie uchodzi za autorytet, nie robią na nim wrażenia i odrzuca taką pomoc.

Jezus rzekł: Zaprawdę, powiadam wam, iż żaden prorok nie jest uznawany w ojczyźnie swojej. 

Ewangelia Łukasza 7, 36 – 50 

W drugim fragmencie, Jezus ujawnia ukryte myśli faryzeusza. Goszcząc Jezusa przy swoim stole, człowiek ten "mówił sam w sobie: Gdyby ten był prorokiem, wiedziałby, kim i jaka jest ta kobieta, która go dotyka, bo to grzesznica." 

My również, podobnie jak ten faryzeusz, chcemy mieć Boga na swoich warunkach, przy swoim stole i oceniać innych swoją błędną miarą.

Ewangelia Jana 9, 1 – 22 

Trzeci fragment, opisuje historię o uzdrowieniu ślepego od urodzenia. Czytamy tam, jak rodzice ślepca woleli nie opowiadać się po stronie Jezusa, bo przestraszyli się przykrych konsekwencji, jakie podpowiadał im umysł.

A odpowiadając rodzice jego, rzekli: Wiemy, że to jest syn nasz i że się ślepym urodził; lecz jakim sposobem teraz widzi, nie wiemy, albo kto otworzył oczy jego, także nie wiemy; jest dorosły, pytajcie go, niech sam o sobie powie. Tak mówili rodzice jego, bo się bali Żydów; albowiem Żydzi już postanowili między sobą wyłączyć z synagogi każdego, kto wyzna, że On jest Chrystusem. 

Nasze myśli mogą hamować nasz wzrost duchowy i rozwój wiary. Ponieważ nasza wiara ujawnia się nie tylko w naszym sercu, ale również winna być wyznawana naszymi ustami. Z lęku przed utratą tego, co mamy i przewidując trudności, boimy się powierzyć swoje życie Jezusowi.

Na koniec nasze myśli powędrowały w odległe Bieszczady i zamarzył się nam wspólny wakacyjny wyjazd. Ufni w Bożą opiekę, zaczynamy myśleć poważnie o letniej wyprawie i powierzamy nasze plany Panu!

Cmentarz w Bereźnicy Niżnej

Spotkanie zakończyliśmy wspólna modlitwą, którą poprowadził Wiesław.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz