piątek, 10 kwietnia 2015

Dzisiaj jest ta chwila

Michał rozpoczął nasze spotkanie prostą, szczerą modlitwą, po której z radością zaśpiewaliśmy trzy pieśni na chwałę Pana.
Dzisiaj chcieliśmy obejrzeć dwa filmy, więc na samym początku ruszyła rundka i podzieliliśmy się tym, co wydarzyło się od ostatniego spotkania. Jest to zwykle ważny punkt naszych cotygodniowych spotkań, gdzie na koniec wypowiedzi, każdy może usłyszeć informację zwrotną od pozostałych uczestników grupy wsparcia.
Michał wytrwale przygotowuje się do matury. Jest to teraz dla niego bardzo ważne, bo ma już dalsze plany związane z nauką. Będziemy mu serdecznie sekundować.

Po przerwie obejrzeliśmy krótki film rysunkowy zatytułowany po angielsku "Nuggets", co można przetłumaczyć "Samorodek":



Po obejrzeniu filmu chwilę podyskutowaliśmy o naszych odczuciach, jakie mieliśmy podczas jego oglądania. Nikt z nas nie miał wątpliwości, że tak symbolicznie można przedstawić uzależnienie, np. od narkotyków. Michał i Małgorzata dodaliby na zakończenie coś dającego nadzieję na możliwość wyjścia z tej "czarnej dziury".

Jan poprowadził rozważania Słowa Bożego.

Ewangelia Łukasza 4, 16 -30 
I przyszedł do Nazaretu, gdzie się wychował, i wszedł według zwyczaju swego w dzień sabatu do synagogi, i powstał, aby czytać. I podano mu księgę proroka Izajasza, a otworzywszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane: Duch Pański nade mną, przeto namaścił mnie, abym zwiastował ubogim dobrą nowinę, posłał mnie, abym ogłosił jeńcom wyzwolenie, a ślepym przejrzenie, abym uciśnionych wypuścił na wolność, abym zwiastował miłościwy rok Pana. I zamknąwszy księgę, oddał ją słudze i usiadł. A oczy wszystkich w synagodze były w niego wpatrzone. Zaczął tedy mówić do nich: Dziś wypełniło się to Pismo w uszach waszych. I wszyscy przyświadczali mu, i dziwili słowom łaski, które wychodziły z ust jego, i mówili: Czyż ten nie jest synem Józefa? I rzekł do nich: Zapewne powiecie mi owo przysłowie: Lekarzu, ulecz samego siebie. Dokonaj także tutaj, w ojczyźnie swojej, tych wielkich rzeczy, które, jak słyszeliśmy, wydarzyły się w Kafarnaum. I rzekł: Zaprawdę, powiadam wam, iż żaden prorok nie jest uznawany w ojczyźnie swojej. Prawdziwie zaś mówię wam: Wiele było wdów w Izraelu w czasach Eliasza, kiedy niebo było zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy, tak iż był wielki głód na całej ziemi, a do żadnej z nich nie został posłany Eliasz, tylko do wdowy w Sarepcie Sydońskiej. I było wielu trędowatych w Izraelu za Elizeusza, proroka, a żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Naaman Syryjczyk. I wszyscy w synagodze, słysząc to, zawrzeli gniewem. I powstawszy wypchnęli go z miasta, i wywiedli go aż na szczyt góry, na której miasto ich było zbudowane, aby go w dół strącić. Lecz On przeszedł przez środek ich i oddalił się. 

Jezus został posłany na świat, jako lekarz duszy. "Dzisiaj" - mówi Jezus – jestem wśród was i możecie z tego korzystać. To dzisiaj jest ten czas, kiedy wypełnia się Słowo.
My też nie czekajmy na lepszy czas, bo ten czas może nie nadejść. Nie wiemy tego, czy ten czas, który mamy teraz, nie jest najlepszym w naszym życiu. 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz