Zdzisław – lider grupy, jest od środy w szpitalu, dlatego dzisiejsze spotkanie rozpoczął modlitwą i dalej poprowadził Jan. Nie będzie też Wiesława, więc o śpiewaniu możemy dziś zapomnieć, bo bez akompaniamentu jakoś nie mamy odwagi się "produkować".
Coraz to nowe osoby przewijają się przez naszą grupę. Dzisiaj gościliśmy Zbigniewa i Mariusza. Jeden z nich jest stałym bywalcem takich grup terapeutycznych, a drugi dopiero zaczyna swoją przygodę z terapią.
Tradycyjna rundka ujawniła, że ciężkie chwile przeżywa Jarek, któremu otruto ukochanego psa, najlepszego przyjaciela, jak sam o nim mówił. Zdumiewające ile okrucieństwa jest w ludziach. Najważniejsze, że Jarek, mimo takiego ciężkiego doświadczenia, nie złamał abstynencji.
Dariusz prosi o modlitwę za zdrowie najbliższych. Bartek też kiepsko się czuje. Jedynie dziewczyny w miarę się trzymają. Dwie z nich wczoraj udzieliły nawet wywiadu do programy TVN UWAGA! o narkotykach wśród dzieci i młodzieży.
Po krótkiej przerwie, w czasie której przygotowaliśmy do jedzenia jabłka z Janowego ogrodu, wysłuchaliśmy "Ewangelii, którą głosimy", a konkretnie dalszej części V rozdziału zatytułowanego: "Droga Zbawienia".
Spotkanie zakończyliśmy wspólnie odmówioną modlitwą „Ojcze nasz”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz