piątek, 3 stycznia 2014

Pusty dom

Dzisiejsze spotkanie, na które przyszli: Zdzisław, Teresa, Małgorzata, Monika, Krystyna, Jan i Wiesław, poprowadził Zdzisław, a modlitwą rozpoczął Jan.
W czasie Świąt Bożego Narodzenia i w okresie noworocznym nie było spotkań grupy wsparcia, ale byliśmy ze sobą, uczestnicząc m.in. w Wigilii zorganizowanej w siedzibie Wędki i sylwestrowym nabożeństwie w Kościele Ewangelicznych Chrześcijan.
Dla większości z nas był to czas spędzony wśród najbliższych, ale niektórym, setki kilometrów dzielące ich od rodziny, uniemożliwiły spotkanie, w te najbardziej rodzinne ze świąt.

Jan przygotował na dzisiaj Słowo z Nowego Testamentu:

Ewangelia Łukasza 11, 14-28 

I wypędzał demona, który był niemy. A gdy demon wyszedł, niemy przemówił. I tłum zdumiał się. Niektórzy zaś z nich mówili: On wypędza demony mocą Belzebuba, władcy demonów. Drudzy zaś, kusząc go, żądali od niego znaku z nieba. A On znając ich zamysły, rzekł do nich: Każde królestwo, rozdarte wewnętrznie, pustoszeje, a skłócone domy upadają. Jeśli więc szatan sam w sobie jest rozdarty, jak się ostanie jego królestwo, skoro mówicie, że Ja mocą Belzebuba wypędzam demony? Jeśli zaś Ja mocą Belzebuba wypędzam demony, to czyją mocą synowie wasi wypędzają? Dlatego oni będą sędziami waszymi. Jeżeli natomiast Ja palcem Bożym wypędzam demony, zaiste przyszło już do was Królestwo Boże. Gdy zbrojny mocarz strzeże swego zamku, bezpieczne jest mienie jego. Lecz gdy mocniejszy od niego najdzie go i zwycięży, zabiera mu zbroję jego, na której polegał, i rozdaje jego łupy. Kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie, a kto nie gromadzi ze mną, rozprasza. A gdy duch nieczysty wyjdzie z człowieka, wędruje po miejscach bezwodnych, szukając ukojenia, a gdy nie znajdzie, mówi: Wrócę do domu swego, skąd wyszedłem. I przyszedłszy, zastaje go wymiecionym i przyozdobionym. Wówczas idzie i zabiera z sobą siedem innych duchów, gorszych niż on, i wchodzą, i mieszkają tam. I bywa końcowy stan człowieka tego gorszy niż pierwotny. A gdy On to mówił, pewna niewiasta z tłumu, podniósłszy swój głos, rzekła do niego: Błogosławione łono, które cię nosiło, i piersi, które ssałeś. On zaś rzekł: Błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają Słowa Bożego i strzegą go. 

Jezus mówi o swoim przyjściu, jako o szansie dla nas. Człowiek, który usłyszał o Jezusie, dostał szansę opowiedzenia się za Nim i podążania Jego drogą. Jezus uwalnia chorego, opętanego, bo po spotkaniu z Nim człowiek staje się wolny, oczyszczony. Ale czasami jest tak, że oczyszczony dom jest początkiem tego samego, co było wcześniej. Diabeł nie śpi i wraca ze swoimi towarzyszami, bo w pustym domu nikt nie mieszka, nie zaproszono tam Jezusa. Trzeba mieć żywą relację z Panem Jezusem każdego dnia. Trzeba prowadzić z Nim dialog tak, jak z bliską osobą, z którą żyjesz w przyjaźni. Spotkanie z Jezusem „od święta” nic nie daje, bo nieobecność gospodarza, na co dzień, stwarza pustkę, którą może wypełnić zło.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz