wtorek, 26 lutego 2013

"Serce czyste stwórz we mnie, o Boże"

Zdzisław, Wiesiu, Jan, Darek, dwie Tereski i Małgorzata – oto skład naszej dzisiejsze grupy. Po wspólnej modlitwie, Zdzisław zaproponował, żebyśmy od dzisiaj, na początku i na końcu spotkania, krótko opisywali nasze samopoczucie - jednym zdaniem. Jakiś czas później, Małgorzata podrzuciła pomysł, że możemy to, jak się czujemy wyrażać gestem, miną, ruchem, po prostu pokazać bez użycia słów. Zdzisławowi nasunęło to na myśl e-motki, czyli buźki, których używamy w smsach. Zobaczymy, jak nam to będzie wychodzić :-) Na razie zabraliśmy się za śpiewanie, które wychodzi nam coraz lepiej. Do akompaniamentu dołączył nowy "instrument" - puszka po brązowym cukrze, którą Zdzisław napełnił ryżem i która w rękach Małgorzaty stała się grzechotką do podkreślania rytmu.

Terenia potrzebowała wsparcia, chociaż, jak zaznaczyła na początku, nie chciała nawet o tym mówić. Tak bardzo jest zniechęcona tym, co dzieje się w jej domu. Każdy z nas podzielił się z Terenią swoimi uwagami w odniesieniu do jej sytuacji. Potem druga Terenia opowiedziała, jakie zmiany przyniósł miniony tydzień w jej domu. Wiesiu otrzymał od nas wszystkich brawa za pomyślnie zdany egzamin. Zdzisław powiedział krótko o przyjeździe jego syna z rodziną do Polski i ich kilkudniowym pobycie tutaj. Widzieli się raptem kilka godzin, resztę czasu Zdzisław spędził w szpitalu. Jan był poruszony wypowiedzią lekarza, skierowaną do Zdzisława. Delikatnie mówiąc, takie „mało delikatne” słowa nigdy nie powinny być wypowiedziane przez lekarza. Małgorzata wspomniała o mszy transmitowanej przez internet, której wysłuchała w ostatnią niedzielę. Darek mówił tylko o swoim znajomym - Jarku, którego poznaliśmy tydzień temu, a który dzisiaj nie przyszedł.

Po krótkiej przerwie Jan poprosił Zdzisława, aby przeczytał Psalm:

Psalm 51 
Przewodnikowi chóru. Psalm Dawidowy, Gdy wdał się z Batszebą i przyszedł do niego prorok Natan. Zmiłuj się nade mną, Boże, według łaski swojej, Według wielkiej litości swojej zgładź występki moje! Obmyj mnie zupełnie z winy mojej I oczyść mnie z grzechu mego! Ja bowiem znam występki swoje I grzech mój zawsze jest przede mną. Przeciwko tobie samemu zgrzeszyłem I uczyniłem to, co złe w oczach twoich, Abyś okazał się sprawiedliwy w wyroku swoim, Czysty w sądzie swoim. Oto urodziłem się w przewinieniu I w grzechu poczęła mnie matka moja. Oto miłujesz prawdę chowaną na dnie duszy I objawiasz mi mądrość ukrytą. Pokrop mnie hizopem, a będę oczyszczony; Obmyj mnie, a ponad śnieg bielszy się stanę. Daj, bym usłyszał radość i wesele, Niech się rozradują kości, które skruszyłeś! Zakryj oblicze swoje przed grzechami moimi I zgładź wszystkie winy moje. Serce czyste stwórz we mnie, o Boże, A ducha prawego odnów we mnie! Nie odrzucaj mnie od oblicza swego I nie odbieraj mi swego Ducha świętego! Przywróć mi radość z wybawienia twego I wesprzyj mnie duchem ochoczym! Przestępców będę nauczał dróg twoich, I grzesznicy nawrócą się do ciebie. Wybaw mnie od winy za krwi przelanie, Boże, Boże zbawienia mego, A język mój z radością wysławiać będzie sprawiedliwość twoją! Panie! Otwórz wargi moje, A usta moje głosić będą chwałę twoją! Albowiem ofiar nie żądasz, A całopalenia, choćbym ci je dał, nie zechcesz przyjąć. Ofiarą Bogu miłą jest duch skruszony, Sercem skruszonym i zgnębionym nie wzgardzisz, Boże. Zechciej w łasce swej dobrze czynić Syjonowi,Odbuduj mury Jeruzalemu! Wtedy przyjmiesz prawe ofiary, Ofiary ogniowe i całopalenia, Wtedy ofiarują cielce na ołtarzu twoim.

Ludzkie serce może być bardzo podstępne - można nie dostrzegać grzechu, tam gdzie on jest. Dawid widział grzech u innego człowieka, ale nie dostrzegał go u siebie. Dlatego Bóg posłał proroka Natana, aby ten  zwrócił uwagę Dawidowi, że on sam grzeszy. Dawid poślubił bowiem Batrzebę, uprzednio  doprowadzając podstępem do śmierci jej męża.

Chociaż bardzo trudno jest się przyznać, że popełniło się grzech, to Dawid, kiedy zobaczył, co naprawdę uczynił, że zgrzeszył z własnej woli, nie usprawiedliwiał siebie. Przyznał, że grzech obarcza tylko jego i nikogo więcej i zawołał do Boga prosząc Go o łaskę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz